Translate

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Chapter 28

Obudziło mnie pukanie do drzwi .
Szybko pobiegłam je otworzyć , by nie obudzić Nialla .Otworzyłam drzwi i mnie zamurowało .
- Cholera ..- powiedziałam cicho , ale najwyraźniej nie dość .
- Też się cieszę ,że cię widzę , kochanie .- powiedziała mama czekając aż ją wpuszczę do domu .
- To znaczy - zaśmiałam się - Mamuś !- krzyknęłam z nadzieją ,że to obudzi chłopaka i przytuliłam mamę .
Wbiegłam do środka , a Niall wciąż słodko spał .
- Co tu się dzieje  ? - zapytała , gdy tylko ujrzała ,że od samego rana mam gościa .
- Mamo - zaczęłam spokojnie .- to jest..
uderzyłam chłopaka w ramie ,a ten szybko otworzył oczy i szybko usiadł .
- To jest Niall . Mój chłopak .
- Dzień Dobry .- powiedział zmieszany chłopak spoglądając na mnie .
- Dzień Dobry .- uśmiechnęła się , a po chwili gniewnym spojrzeniem znów wróciła do mnie - Dobrze a co Niall robił tutaj ?

- Mamo no . -zaczęłam się śmiać. - Przyszedł do mnie , zrobiło się późno , więc pozwoliłam mu nocować na kanapie .
- Ja już pójdę . - powiedział Horan zakładając buty .
-Sue . Chyba nie pozwolisz mu wyjść z tego domu bez śniadania ?- uśmiechnęła się .
Podeszłam do niej , całując ją w policzek .
- Siadaj do stołu Niall . Zaraz zrobię wam coś do jedzenia .
- Kocham cię mamo ! - krzyknęłam idąc do góry by się przebrać .
Założyłam jakieś dresy bo dzisiaj nie miałam zamiaru nigdzie wychodzić .

Gdy zeszłam na dół Niall i mama już jedli .
- Twoja mama jest niesamowita - powiedział , gdy tylko mnie zobaczył . - w pięć minut ugotować takiego pysznego omleta to wyczyn !
Zaczęliśmy się śmiać.
\Po śniadaniu mama zaczęła wypytywać Horana o różne rzeczy .
- Ide zadzwonić do Syco .  - powiedziałam i pobiegłam na górę w poszukiwaniu wizytówki .



- dzień Dobry.
- Dzień Dobry .- odpowiedział mi mężczyzna .
- Wczoraj dostałam od niejakiego Paula wizytówkę ,że mam zadzwonić w sprawie umówienia wizyty z 'One Direction "
- Bardzo się cieszę ,że pani zadzwoniła .-ucieszył się .
- Pasuje jutro o 18 ?
- Pewnie .
- Przyśle pani sms z adresem .
- Do widzenia .- powiedziałam .
-Do jutra i jeszcze raz dziękuję ,że pani zadzwoniła .

Obdzwoniłam chłopaków , by im powiedzieć że jutro mają wizytę .

Gdy zeszłam na dół Niall już był ubrany .
- Lecę do domu po moje teksty i z chłopakami poćwiczyć . Pa . -powiedział na jednym wdechu , pocałował mnie w czoło i wyszedł .


6kom=next

poniedziałek, 29 września 2014

Chapter 27

Wróciłam do niech śmiejąc się z ich zszokowanych min .
- Dla pewności zapytam jeszcze raz- zaczął spokojnie Liam - nie żartujesz ?
- Nie - pokiwałam głową pokazując wizytówkę . Ich reakcje były bezcenne .



 
 



Niall podszedł do mnie , pocałował mnie i szepnął do ucha : - Jesteś cudowna .


 - Zadzwonię do nich jutro i umówię was na rozmowę .- powiedziałam .
- Będziesz naszą menadżerką . - Powiedział Lou .

Bawiliśmy się do 4 , a później chłopacy mnie odwieźli .
Gdy dojechaliśmy pod dom pożegnałam się z wszystkimi .
Gdy odwróciłam się , by im jeszcze pomachać ujrzałam ,że z auta wychodzi Niall : -Ja wrócę sobie na pieszo . Do zobaczenia .- powiedział i podszedł do mnie .

- Chcę cię odprowadzić po same drzwi , aby mieć pewność ,że wrócisz cała i zdrowa .- uśmiechnął się delikatnie.
- I chcesz sam wracać o tej godzinie do domu ? - zapytałam ironicznie .
- Szczerze.. to miałem nadzieję ,że zaproponujesz żebym mógł przenocować u ciebie .- zaczął się śmiać .

- Tak myślałam .-dołączyłam do niego.- wchodź

Weszliśmy do domu .
- Masz ochotę na Pizzę  ? -zaproponowałam z grzeczności , ale tak naprawdę znałam odpowiedź .
- No pewnie - podszedł do mnie i pomógł mi przygotować wcześniej zamrożoną pizzę .

Po 15 minutach wszystko gotowe zasiedliśmy do stołu zajadając się i rozmawiając przy tym .

o 5:15 poszłam wziąć szybki prysznic .
Gdy weszłam do pokoju ujrzałam smacznie śpiącego chłopaka .


Uśmiech wkradł mi się na usta mimowolnie .
Położyłam się koło niego próbując zasnąć ,ale na marne .

Po głowie chodził mi pewien tekst .
Podeszłam do biurka zapalając lampkę znajdującą się na nim tak , aby nie raziła blondyna w oczy i zaczęłam pisać woje myśli .

gdy skończyłam na zegarze ukazała się 6:30 .
Chciałam zaśpiewać mój tekst , więc aby nie obudzić chłopaka poszłam do salonu .

Usiadłam na kanapie, przykryłam się kocem i zaczęłam nucić melodię , którą miałam w głowie i powoli dodawałam tekst .

                                     Merrily we fall out of line, out of line.
                                           I’d fall anywhere with you,
                                                 I’m by your side.
                                                 Swinging in the rain,
                                        Humming melodies.
                                We’re not going anywhere until we freeze
.

Po chwili usłyszałam jak Niall odchrząknął sobie .
- Wystraszyłeś mnie .- powiedziałam chowając notatnik pod poduszkę .
- Co to było ? - zapytał siadając koło mnie .
- Ale co ? - udawałam ,że nie wiem o co chodzi .
Wyciągnął notatnik i zaczął przyglądać się słowom .
- Nie mówiłaś ,że śpiewasz .
- Nie pytałeś. -zawstydziłam się .

- Poczekaj .- pobiegł na górę i wrócił z gitarą .- Śpiewaj - powiedział .
- Ale ja nie śpiewam publicznie .
- Jesteśmy tu tylko my . We dwoję .
- No dobrze .

                                  Soundtrack

Niall zaczął grać a ja nie śmiale zaczęłam śpiewać .


(Przesłuchaj do końca , bo piosenka jest śliczna :) )






6KOM = NEXT












niedziela, 21 września 2014

Chapter 26

Jechaliśmy znaną mi drogą .
Przez znany mi las .
Po chwili usłyszałam dźwięk mojego telefonu .
Odebrałam .

   - Mama ?
- Cześć kochanie . Radzisz sobie ?
- T.tak . -zacięłam się trochę . - Kiedy wracasz ?
- Jutro mam samolot . Będę w nocy .
- Super . - powiedziałam naprawdę się ciesząc .
- to do jutra .
- Pa .

- I co ?  Kiedy wraca ? -zapytał Niall .
- Jutro w nocy .
Dojechaliśmy .
Ten dom przyprawiał mnie o dreszcze .
To był ten sam dom , w którym zaczęła się moja katorga .
Starałam się o tym nie myśleć i bawić jak najlepiej .
Ujrzałam Harry'ego ..
Stwierdziłam ,że muszę powiedzieć Niallowi o naszym spotkaniu , bo nie chce udawać ,że nie znam Stylesa .
- Niall ?
- Tak ?
- Ja nie spotkałam się dzisiaj z Jade . Okłamałam cię . Przepraszam ..
- Czekałem ,aż się przyznasz . -zaczął się śmiać .
- Ale skąd ty wiesz ?
- Harry dzwonił do mnie . Wszystko mi wyjaśnij i się pytał czy może się z tobą spotkać .
- Przepraszam .- spuściłam głowę , bo naprawdę było mi głupio .
- Nic się niestało . Ważne ,że się przyznałaś . - pocałował mnie w nos .

Usłyszeliśmy Mlika śpiewającego  :"Is love"

 
 
Zaczęliśmy się śmiać .
 
 
-Zaraz wracamy . poczekaj tutaj . -powiedział Zayn i porwał gdzieś Horana.
Stałam sama pod mini sceną .
Rozglądałam się dookoła , ale nikogo nie znałam .
Po chwili ujrzałam Louisa na scenie .
 
 
- Teraz zagra dla was nowy Band . One Direction .
 
Zaczęłam klaskać i przyglądać się uważnie scenie .
 
-W skład wchodzą : Liam Payne , Zayn Malik , Niall Horan , Ja czyli Louis Tomlinson ..
Wybuchłam śmiechem ,ale po chwili mnie zatkało .
- Oraz Harry Styles .- dokończył .- Dodam jeszcze ,że piosenkę napisał Niall do swojej dziewczyny Sue .
Światła wskazały na mnie , a ja poczerwieniałam , gdy ludzie zaczęli krzyczeć i klaskać .
 
 
Po chwili cała wymieniona grupa wyszła na scenę .
Zaczęłam krzyczeć jak opętana .
 
Zaczęli grać .
(KONIECZNIE włącz TO  i oglądaj powoli gify )
 
 
 
 


 
 
 
 






 


Piosenka jest piękna .
Myśl ,że napisana dla mnie wzruszyła mnie jeszcze bardziej .

 

(Po skończeniu piosenki czytaj dalej :)  )

Gdy chłopcy skończyli .
Wszyscy bili brawo i krzyczeli .
Po chwili podszedł do mnie jakiś mężczyzna .
- Ty jesteś dziewczyną tego co napisał piosenkę ? - zapytał .
- Tak , a co ?
- Nazywam się Paul .- podał wizytówkę - jestem ochroniarzem w firmie zajmującej się promowaniem gwiazd . Gdyby chcieli  sławy , pieniędzy i kariery . Niech zdzwonią . ONI MAJĄ NIESAMOWITY TALENT .- uśmiechnął się - Niech to bardzo poważnie przemyślą .
- Dobrze . Porozmawiam z nimi . - powiedziałam zszokowana i pewna ,że muszą to przemyśleć .

- Byliście niesamowici .- Powiedziałam i przytuliłam ich gdy przyszli .- Kojarzy ktoś z was Syco Music ? - zapytałam patrząc na kartkę , którą otrzymałam od Paula .
- Pewnie - powiedzieli wszyscy równo .

- Bo gdy skończyliście grać przyszedł do mnie ochroniarz właśnie z tej firmy i powiedział ,że macie się zastanowić nad możliwością współpracy .- uśmiechnęłam się .
- Jaja sobie robisz- powiedział zdziwiony Malik .
- Nie chcecie to nie . - zaczęłam wachlować się wizytówką i odchodząc .
- Stój !- krzyknęli zgodnie .

 

5kom=next

 


niedziela, 14 września 2014

Chapter 25

- No Cześć mała .


- Nie mów tak do mnie . - powiedziałam oschle .
- Przepraszam - uśmiech zniknął z jego twarzy .
- No to słucham .- powiedziałam i usiadłam na ławce koło niego .
- Nie wiem od czego zacząć ..- podrapał się po głowie .
- Od tego ,że przez ciebie mogłam zginąć ! Że poleciłeś mnie - podkreśliłam to słowo - jakiemuś pieprzonemu psycholowi !- krzyczałam .
- Nie wiedziałem ,że taki jest .- zaczął łamać mu się głos .- Gdybym wiedział nie pozwoliłbym mu się do ciebie zbliżać .
 

Nie wiedziałam co powiedzieć , więc siedzieliśmy w ciszy .
- Harry ?- chciałam to już skończyć
- Tak ? - spojrzał na mnie zeszklonymi , zielonymi oczami .
- Zapomnijmy o tym co było i zacznijmy od początku .



-Mówisz serio ? - zapytał z niedowierzaniem .
-Tak .

Harry przysunął się bliżej mnie i zacisnął mnie w uścisku .
- Dziękuje . - Wyszeptał w moje włosy .

- Mogę o coś zapytać ? - usiadł z powrotem na swoim miejscu .
W odpowiedzi kiwnęłam głową na potwierdzenie .
- Czy ty i Niall ...
- Tak jesteśmy razem. -powiedziałam nie patrząc na niego .
- Szczęścia .
- Dziękuję .

Siedzieliśmy w ciszy dłuższą chwilę , ale po chwili się zerwałam i wstałam z ławki .

- Muszę już iść . - wyciągnęłam rękę , by się pożegnać . Harry złapał ją , wstał i zaproponował ,że mnie odprowadzi .Pomyślałam "czemu nie" , więc się zgodziłam .
Szliśmy w stronę mojego domu i rozmawialiśmy jak dobrzy znajomi .

- To do zobaczenia w szkole -powiedziałam stojąc przed drzwiami domu i znów wyciągając dłoń do chłopaka .
Harry przytulił mnie , a ja po chwili odwzajemniłam ten miły gest .


Przeszłam przez drzwi zamykając je na klucz i ruszyłam biegiem na górę ,aby się przebrać i wyszykować .
Spojrzałam kontem oka na zegar wiszący nad biurkiem , który wskazywał na 18:54 .
Podeszłam do głośników i puściłam muzykę .
Zaczęłam się wygłupiać , tańczyć , śpiewać , rozbierając się przy tym i przebierając się we wcześniej uszykowany strój .

Po chwili mój telefon zaczął wibrować  .

                                            "Podjedziemy wcześniej . Ok ? Xx"

Musiałam się sprężyć .

Gdy zakładałam sukienkę usłyszałam dzwonek do drzwi .

- Wejdźcie !- krzyknęłam dalej się szykując .

Po chwili chłopacy byli u mnie w pokoju .
- Pomożesz ? - podeszłam do Nialla ,by zapiął mi sukienkę .

Podeszłam później do Zayna witając się .
Przytuliłam się do niego ciesząc się ,że jest .

Ruszyliśmy na imprezę .

piątek, 12 września 2014

Chapter 24

Otworzyłam oczy i rozejrzałam się po pustym pokoju .
Usłyszałam głośną muzykę dochodzącą z salonu .
Udałam się na dół i wybuchłam śmiechem widząc Nialla .


Chłopak nie usłyszał mojego duszącego śmiechu i tańczył nadal łapiąc za mój mikrofon do karaoke i udając ,że śpiewa .
 

Stanęłam przed nim i zaczęłam klaskać , a chłopak momentalnie otworzył oczy .
- Nie przejmuj się . Tańcz dalej - powiedziałam śmiejąc się .
- Pod jednym warunkiem .- Podszedł do mnie , złapał mnie za nadgarstek, zbliżył nasze twarze - Ty też będziesz tańczyć .- cmoknął mnie w czubek nosa .
- No okej .

Po chwili i jak tańczyłam jakieś nienormalne tańce.
Wygłupialiśmy się przez jakiś czas . Po jakiś kilku minutach piosenka zmieniła się w wolną i spokojną .
Ruszyłam w stronę odtwarzacz , by zmienić piosenkę na jakąś szybszą . Gdy wyciągnęłam rękę po telefon Nialla , chłopak szybko powiedział : - Zostaw .
-Ale do tego się nie da tańczyć .- odwróciłam się w jego stronę i zaczęłam się melancholijnie poruszać śmiejąc się przy tym .
- Jak  to nie ? - przysunął się do mnie i złapał za biodra , a ja położyłam ręce na jego ramiona .


Zaczęliśmy się kołysać w rytm.
Spojrzałam głęboko w niebieskie oczy blondyna i złożyłam delikatny pocałunek na jego wargach .
- A za co to ? -powiedział uśmiechając się .
- Za to ,że jesteś .

Piosenka się skończyła , a ja poszłam robić coś na śniadanie . Jajecznice .

- Dzisiaj o 17 wychodzę .- powiedziałam smażąc jajka .
- Gdzie ?
-Przesłuchanie ? - zaśmiałam się - idę z Jade do kina .- Nie chciałam go oszukiwać ,ale nie widziałam innego wyjścia .
- To ja pójdę do Malika ,a później pojedziemy do Lou na imprezę  . Jedziesz z nami ?
- No pewnie . To podjedźcie po mnie o 21 ?
- Nie ma sprawy .- Pocałował mnie w policzek i zaczął się zajadać śniadaniem .

Po posiłku Horan udał się do siebie i poszedł do siebie .
Miałam jeszcze jakiś czas ,więc obejrzałam jakiś film. Zamknęłam drzwi na klucz i poszłam się wykąpać .
Nalałam dużo wody , zapaliłam kilka aromatycznych świeczek i zgasiłam światło.
Weszłam do wody i położyłam się wygodnie .
Wyciągnęłam rękę w stronę telefonu leżącego na ziemi i puściłam nagranie piosenki Niall'a .
zamknęłam oczy i wsłuchiwałam się w każde słowo .
Gdy piosenka się skończyła umyłam się i zawinięta w ręcznik suszyłam włosy .
Nadal w ręczniku ruszyłam do szafy dobierając dwa stroję Na spotkanie z Harrym i na impreze z Niallem .
Spojrzałam na zegarek , który wskazywał 16 . zaczęłam się ubierać , wyszłam i poszłam w stronę umówionego miejsca .
Na ławce siedział Harry .



sobota, 2 sierpnia 2014

Chapter 23

Gdy obudziłam się postanowiłam pójść na zakupy .
Wstałam , podeszłam do szafy i zabrałam bluzę , złapałam portfel i ruszyłam w stronę drzwi wyjściowych .
Ruszyłam do pobliskiego sklepu ,a po drodze weszłam do piekarni .
Sprzedawca był tyłem do mnie i rozstawiał towar .
- Poproszę 4 bułki .- powiedziałam grzebiąc w portfelu .
- Sue ? – to słowo sprawiło ,że podniosłam wzrok.
- Harry ? – byłam bardzo zdziwiona i nie miałam ochoty z nim rozmawiać – Ile płacę ? – zmieniłam temat .
Zapłaciłam i , gdy złapałam zakupy w celu wyjścia poczułam dłoń Harry’ego .
- Możemy porozmawiać ?- spojrzał na mnie .
- A jeżeli nie chce z tobą rozmawiać ? – wyrwałam się z uścisku .
- Proszę ..- spuścił wzrok .- chcę ci wszystko wyjaśnić .
- Spotkajmy się jutro w parku o 18 , dobrze ? – złapałam go za ramie .
Nie wiem dlaczego się z nim umówiłam . Zrobiło mi się go żal .
Wraz z zakupami wróciłam do domu .
Postanowiłam nie mówić o spotkaniu Niallowi . Wiedziałam ,że się nie zgodzi , a ja chciałam się dowiedzieć co Styles ma do powiedzenia.
Gdy otworzyłam drzwi, słodkim całusem w nos przywitał mnie Niall .
Przejął ode mnie zakupy i zajął się śniadaniem .
- Jakie plany na dzisiaj ?
- No nie wiem .- wysłałam mu zadziorny uśmieszek .- Może pójdziemy do kina ?
- A co leci ?
- Kolejna część X-Man'a .
- Idziemy - zerwał się chłopak .
Zjedliśmy śniadanie po czym usiedlismy na kanpie włączając wiadomości w telewizji.
" Groźny przestępca , przywódca gangu Max został zchwytany . Był bardzo groźny i miał broń . Chciał strzelać , ale nasi policjanci byli szybsi. Bandyta został postrzelony . Zmarł w szpitalu "
Niall mnie mocno przytulił .
- Teraz jesteś już bezpieczna . Już ci nic nie zrobi .- złożył pocałunek na moich włosach .
- Biedna Lora.Musimy do niej jechać .- Łzy zebrały się w moich oczach .
Po kilku minutach byliśmy już w drodze .
Zapukałam w drewnianą powłokę . Usłyszałam ciche i smutne "Proszę"
Gdy minęłąm próg domu zauważyłam kobietę siedzącą na ziemi i przeglądającą album ze zdjęciami .
Było mi bardzo żal kobiety , bo właśnie straciła jedyną swoją rodzinę .
- Lora ? - Podeszłam bliżej .
Kobieta spojrzała na mnie . W jej oczach dało się wykryć ból i smutek .
- Bardzo nam przykro - powiedział Niall .
- Sam sobie na to zapracował .- wytarła łzę - Pogubił się .
- To nie miało się tak skończyć ..- powiedziałam powstrzymując łzy .
- To nie jest twoja wina .- pogładziła moje ramię .- To nie jest niczyja wina .
- Chciałabym zostać sama .- powiedziała wracając do przeglądania zdjęć .
- Wpadnę jutro , dobrze ?
- Dobrze .- nawet na mnie nie spojrzała .


Wróciliśmy do domu .
Odechciało mi się kina , więc postanowiliśmy zostać w domu .
Nie miałam apetytu , humoru ,ochoty na cokolwiek .
Przesiedzeliśmy do wieczora i poszliśmy spać .

___________________________

6KOM=NEXT

czwartek, 31 lipca 2014

Chapter 22

Gdy obudziłam się Niall wciąż słodko spał , więc postanowiłam go nie budzić .
Delikatnie usunęłam jego rękę z mojego brzucha odkładając ją ostrożnie na bok.

Po cichu ruszyłam w stronę kuchni .
Otworzyłam lodówkę i wyciągnęłam z niej masło , ser i kilka innych rzeczy do obkładu .
Na blacie rozłożyłam chleb .
Zrobiłam mnóstwo kanapek i po przełożeniu ich na talerz postawiłam je na stole .
Podeszłam jeszcze do lodówki , aby wyciągnąć sok pomarańczowy. Później złapałam za 2 szklanki , ale jedna z nich wyślizgnęła mi się z ręki i z hukiem upadła na ziemię rozbijając się na setki kawałków.
Spojrzałam na nie śpiącego już chłopaka z przepraszającą miną .
- Dzień Dobry , Piękna .- uśmiechnął  się i szerzej otworzył zaspane oczy.


- Przepraszam . Nie chciałam cię obudzić .- powiedziałam biorąc w dłoń zmiotkę i szufelkę .
- Poczekaj . Ja posprzątam .- przeciągnął się po raz ostatni na kanapie i wstał.


Usiadłam przy stole i nalałam do szklanek soku i zaprosiłam chłopaka do śniadania .
-Jak się spało ?- zapytał połykając pierwszy gryz kanapki.
- Bardzo dobrze .- uśmiechnęłam się i przyglądałam się blondynowi bardzo dokładnie .
- Co ? Ubrudziłem się ? -zaczął się wycierać .
- Nie .- zaśmiałam się
- To co się tak patrzysz ? - Zapytał , a ja wstałam ,usiadłam mu na kolanach i spojrzałam w jego lazurowe oczy .
- Dzięki tobie , mimo tych wszystkich przeszkód , jestem bardzo szczęśliwa. - w moich oczach zebrały się łzy - Ale..
- Co ale ? - dociekał Niall
- Ale boję się ,że kiedyś to się skończy , że znudzisz się mną , lub znajdziesz inna .- wydukałam przez łzy , a chłopak mnie przytulił .

- Obiecuję- podkreślił- że NIKT ,ani NIC nas nie rozłączy .. Kocham cię Sue.
- Ja ciebie mocniej .
Niall zamknął mnie w uścisku . Wiedziałam ,że to ten jedyny .
Pocałował moje wargi i wziął mnie na ręce ,a moje nogi oplotły się wokół jego talii .
Nie przerywając pocałunku przeniósł mnie na kanapę i sam położył się obok mnie .



Leżeliśmy tak i wspominaliśmy przez jakiś czas .
Śmiałam się co chwilę z opowiadanych żartów .
- Niall ?
- Tak ?- oparł się na łokciu bawiąc się moimi włosami .
- Zaśpiewasz mi coś ? - powiedziała z błagalnym wzrokiem .

Chłopak poszedł do auta , a po chwili wrócił z gitarą .
Usiadł wygodnie na fotelu na przeciwko mnie i zaczął grać,a ja po kryjomu ustawiłam telefon na tryb nagrywania .
                                             SOUNDTRACK
Piosenki nigdy wcześniej nie słyszałam , co nadawało jeszcze lepszy efekt .
Oczy chłopaka robiły się szkliste ,ale uśmiech nie schodził mu z twarzy  .
Tekst idealnie pasował do mnie , co sprawiło ,że i w moich oczach zgromadziły się łzy .
Uwielbiałam tę jego chrypkę .
Gdy Niall zaczął śpiewać zwrotkę : "You'll never love yourself half as much as  I love YOU"  Uśmiechnęłam się , ale  gdy usłyszałam ponownie "I'm in love with you ... And All your little things "
Nie wytrzymałam i rozpłakałam się jak dziecko .
( Zamknij oczy , a Po zakończeniu piosenki czytaj dalej .)
- Było aż tak źle ? - uśmiechnął się widząc moją reakcje .
- To było piękne .- szlochałam dalej .
- Cieszę się ,że ci się podoba . Napisałem ją wczoraj w nocy .- uśmiechnął się lekko zawstydzony.

-Powinieneś zacząć solową karierę - wpadłam na genialny pomysł .
- Karierę? - zamyślił się .
- Jesteś Naprawdę świetny .
- Chyba jednak wole grać dla ciebie . - zaśmiał się .




____________________________________

+4 KOM= NEXT