Translate

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Chapter 28

Obudziło mnie pukanie do drzwi .
Szybko pobiegłam je otworzyć , by nie obudzić Nialla .Otworzyłam drzwi i mnie zamurowało .
- Cholera ..- powiedziałam cicho , ale najwyraźniej nie dość .
- Też się cieszę ,że cię widzę , kochanie .- powiedziała mama czekając aż ją wpuszczę do domu .
- To znaczy - zaśmiałam się - Mamuś !- krzyknęłam z nadzieją ,że to obudzi chłopaka i przytuliłam mamę .
Wbiegłam do środka , a Niall wciąż słodko spał .
- Co tu się dzieje  ? - zapytała , gdy tylko ujrzała ,że od samego rana mam gościa .
- Mamo - zaczęłam spokojnie .- to jest..
uderzyłam chłopaka w ramie ,a ten szybko otworzył oczy i szybko usiadł .
- To jest Niall . Mój chłopak .
- Dzień Dobry .- powiedział zmieszany chłopak spoglądając na mnie .
- Dzień Dobry .- uśmiechnęła się , a po chwili gniewnym spojrzeniem znów wróciła do mnie - Dobrze a co Niall robił tutaj ?

- Mamo no . -zaczęłam się śmiać. - Przyszedł do mnie , zrobiło się późno , więc pozwoliłam mu nocować na kanapie .
- Ja już pójdę . - powiedział Horan zakładając buty .
-Sue . Chyba nie pozwolisz mu wyjść z tego domu bez śniadania ?- uśmiechnęła się .
Podeszłam do niej , całując ją w policzek .
- Siadaj do stołu Niall . Zaraz zrobię wam coś do jedzenia .
- Kocham cię mamo ! - krzyknęłam idąc do góry by się przebrać .
Założyłam jakieś dresy bo dzisiaj nie miałam zamiaru nigdzie wychodzić .

Gdy zeszłam na dół Niall i mama już jedli .
- Twoja mama jest niesamowita - powiedział , gdy tylko mnie zobaczył . - w pięć minut ugotować takiego pysznego omleta to wyczyn !
Zaczęliśmy się śmiać.
\Po śniadaniu mama zaczęła wypytywać Horana o różne rzeczy .
- Ide zadzwonić do Syco .  - powiedziałam i pobiegłam na górę w poszukiwaniu wizytówki .



- dzień Dobry.
- Dzień Dobry .- odpowiedział mi mężczyzna .
- Wczoraj dostałam od niejakiego Paula wizytówkę ,że mam zadzwonić w sprawie umówienia wizyty z 'One Direction "
- Bardzo się cieszę ,że pani zadzwoniła .-ucieszył się .
- Pasuje jutro o 18 ?
- Pewnie .
- Przyśle pani sms z adresem .
- Do widzenia .- powiedziałam .
-Do jutra i jeszcze raz dziękuję ,że pani zadzwoniła .

Obdzwoniłam chłopaków , by im powiedzieć że jutro mają wizytę .

Gdy zeszłam na dół Niall już był ubrany .
- Lecę do domu po moje teksty i z chłopakami poćwiczyć . Pa . -powiedział na jednym wdechu , pocałował mnie w czoło i wyszedł .


6kom=next